Kras Słowacki 1999
wiosna
Wspomnienia
Od tego się zaczęło!
nadesłał: Piotr24-10-2020
Pierwsza wycieczka, która dała początek późniejszym wyjazdom klubowym odbyła się wiosną 1999 r., a więc już po 10 latach pracy biura Eko-tourist. W moim zamierzeniu miała to być kontynuacja wycieczek przyrodniczo-krajoznawczych, które jeszcze dawniej organizowałem w ramach działalności Straży Ochrony Przyrody.
Wybór padł na Kras Słowacko-Węgierski. Zebrała się spora grupa (ok. 40) chętnych i pojechaliśmy wynajętym autobusem, który (jak się później okazało) miał przytkany filtr paliwa. Objawiało się to tym, że pod górę słabł i prędkość spadała do 20-30 km/h. Na równym było lepiej. W ten sposób dotarliśmy do Jasova k. Koszyc, gdzie znajdował się ośrodek domków kempingowych, dość kiepskich, ale w tamtym czasie nie byliśmy jeszcze specjalnie wybredni. Po ponad 20 latach nie umiem już dokładnie odtworzyć przebiegu wycieczki, ale pamiętam, że jej najważniejszym celem był Wąwóz Zadielski. Do góry szliśmy doliną, a wracali przez bujne łąki Zadielskiej Planiny, aż do ruin Turniańskiego Hradu, obserwując po drodze wiele pięknych i rzadkich roślin. Z innych atrakcji zwiedzaliśmy też Jaskinię Jasovską i monumentalny zespół klasztorny norbertanów w Jasowie, przed którym rosną 2 potężne sekwoje. Pojechaliśmy też na węgierską stronę, do Aggtelek, gdzie zwiedzaliśmy jaskinie i podziwiali krajobraz, ale szczegółów już nie jestem pewien… Z pewnością, w powrotnej drodze zatrzymaliśmy się w Koszycach, które już wtedy były po rewitalizacji starówki. Z wyjazdu zachowało mi się tylko kilka zeskanowanych przeźroczy, dość kiepskiej jakości.
Mimo wszelkich niedogodności uczestnicy byli w większości zadowoleni, atmosfera była sympatyczna, biuro co nieco zarobiło – wszystko razem spowodowało, że postanowiłem kontynuować ten typ wycieczek.
